Hi :-)
Za lipiec, a tak właściwie to lipcopad - uśmiech przez łzy :-) Oby sierpień byłby lepszy! Na pocieszenie dodam, że nie tylko my narzekamy na pogodę, w Hiszpanii lipiec był najchłodniejszy od dwudziestu lat, ani razu temperatura nie przekroczyła 30 stopni. Ci to mają problemy, a co my mamy powiedzieć, kiedy u nas z rzadka 20 na słupku się pojawiało :-)
Nic, żarty na bok :-) Przedstawiam Wam wczorajszy outfit, wykonany w warunkach deszczowo-popołudniowym. Lubię dziwne połączenia, dlatego koronka świetnie kontrastuję z karmelową eko-skórką i cielistym butami. Spódnica z Mango jest wciąż kapitalna jak parę tygodni temu. Premierę ma natomiast wielki wisior z Ana Collection - cóż ja mogę za to, że ubóstwiam takie duuuże wisiory?
I jeszcze chwilkę powagi...dziś kolejna rocznica wybuch Powstania Warszawskiego. Ja wciąż pamiętam i mam nadzieję, że wiele ludzi także!
bluzka: Pretty Girl
spódniczka: Mango
buty: Nine West
torebka: Mango
kurtka: no name
wisior: Ana Collection
torebka: Mohito
wszystko na wielkie TAK!:) jestem zachwycona takim efektem! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
www.a-paaulaa.blogspot.com
Spódniczka jest mega!! Rewelacyjny zestaw!!
OdpowiedzUsuńfajna spódnica
OdpowiedzUsuńzarówna bluzeczka i spódniczka fajne, ale połączenie ich nie wygląda tak imponująco ;)
OdpowiedzUsuńcudny naszyjnik!
OdpowiedzUsuńRhona Mitra....pierWsze co pomyślałam jak zobaczyłam twoje zdjęcia.zjawiskowaś
OdpowiedzUsuń