Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 31 października 2011

Do you like no name's?

Hi :-)

Właściwie nie ma czegoś takiego jak name... Każda rzecz została w końcu przez 
konkretne osoby wyprodukowana i w związku z tym opatrzona prze producenta stosowną metką, nawet wtedy, jeśli przeznaczona została od dalszej odsprzedaży. Termin ten jednak przyjął się i jest chętnie stosowany dla określenia marek są sprzedawanych w ilości masowej na wszelkiego rodzaju giełdach czy też na allegro.

Ponieważ nie są to towary konkretnej marki, a zbiór mniej popularnych w stosunku do sieciówek firm, często można wśród nich znaleźć prawdziwe perełki. Ich jakość wcale nie jest gorsza w stosunku do sieciówek, a nierzadko nawet je przewyższa. W końcu i tak wszystko masowo szyte jest w Azji... Ja mam swoje ulubione sklepy sieciowe, ale nie wstydzę sie w kupować czasami na Wielkopolskiej Giełdzie Odzieżowej. Co prawda trzeba buszować w zalewie tandety i podobnych ciuchów, ale można czasem znaleźć świetnie ciuszki w super cenie, a to wynagradza wszelkie trudy.  

A czy Wy lubicie tzw. no namy? Czy mieszacie jest z ubraniami z bardziej
popularnych sklepów?    


















płaszcz; Zartex (polski producent)
spódnica, sweter, botki: no name :-)
wisior: Ana Collection
torebka: Mohito

niedziela, 23 października 2011

Nude in october

Hi :-)


Stale obiecuję, że będę więcej pisać, ale brak czasu sprawia, że trudno mi dotrzymać owych obietnic. Ten tydzień był szalony, nie udało się zrobić mi żadnych nowych fotek, więc dodaje te z poprzedniego tygodnia, kiedy było jeszcze cieplej... Zestaw w ulubionych odcieniach beżu, jak widać na jesień nudowe odcienie także dobrze się sprawdzają. Legginsy w kolorze kawy polubiłam bardzo, są ciepłe, nieprzezroczyste, idealne na jesień. Żeby nie było tak zwyczajnie nudno i monobarwnie, na ustach pojawił się mocniejszy akcent :-)

Ponadto w bonusie fotki w Babiego Targu, czyli wymiany i sprzedaży ubrań i dodatków, cykliczna impreza odbywająca się w Poznaniu w Galerii Pestka TUTAJ.








płaszcz: Coccomore
legginsy: Wika (polski producent)
sweter, szalik: no name
torebka: prezent :-)
buty: Nine West


...i jeszcze z Babiego Targu :-)







niedziela, 9 października 2011

beige - black, I am back :-)

Hej :-)


Dużo ostatnio się u mnie dzieje, dlatego nie mam zbyt wiele czasu na blogowanie, co 
postaram się nadrobić :-) Pogoda także nie sprzyja blogowaniu, było tak pięknie, tak niemalże letnio...tymczasem na termometrze w Poznaniu mamy 14 stopniu w słońcu.
Wiem, że dla wielu będzie kontrowersyjne połączenie oversizowego swetra z getrami, niemniej taki był celowy zamysł i będę go bronić :-)  Legginsy z kolorze cappuccino są ciepłe, w sam raz na jesień i zimę i są ciekawą odmianą dla wersji czarnejZestaw prosty, na weekendowe dni, kiedy nie chce nam się zbyt wiele kombinować i stawiamy na wygodę.


Przepraszam za średnią jakość zdjęć i ich braki liczbowe...
Do następnego!
...i z moją kochaną mamą  :-)
kurtka, sweter : no name z WGO
legginsy: Wika (polski producent)
buty: Ryłko
wisior: Ana Collection
torba: H&M