Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 29 listopada 2011

new shopping

Jak każda kobieta uwielbiam zakupy i gdybym miała nieograniczony budżet, moje zakupy...również by nie miały końca :-) Ponieważ jestem teraz na chorobowym i nie mogę prezentować nowych stylizacji, postanowiłam zaprezentować Wam część moich listopadowych zakupów, niektóre, jak ruda torba, widoczne już były w stylizacjach. Mówiąc o kolorze rudym - rudy jest bardzo modnym kolorem tej jesieni i myślę, że to bardzo ciekawy trend. Rudy przypomina mi rdzawe liście spadające z drzew, kojarzy się z babim latem i taką właśnie piękną typową polską złotą jesienią. Postanowiłam zatem uzupełnić swoją garderobę o ten ciekawy kolor. Najlepszy zakupem okazała się wielka  torba - kuferek, którą moi koledzy z pracy ochrzcili mianem torby Leona Zawodowca :-) Może coś w tym jest...faktem jest, że wreszcie wszystko mi się w niej mieści i nie noszę mnóstwa torebeczek na śniadanko czy podobne rzeczy. I to jest to!






Spódniczka na zdjęciu nie wyszła dobrze, ale jest cudowna, niemal identyczna jak w Zarze w najnowszej kolekcji, typowy wąski dopasowany ołówek :-) Na pewno niedługo zrobię z nią zestaw!










niedziela, 20 listopada 2011

just only a short walk

Hello :-)

Mimo starań, żeby być częściej na blogu, trudno mi osiągnąć ten cel...Podobnie jak trudno mi wykraść parę chwil, by pospacerować:-) Niemniej piękna listopadowa aura zachęca do spaceru po okolicznych parkach. Podziwiam te piękne, nasycone jesienne barwy w świetle popołudniowego słońca - żółć, pomarańcz, wszystkie odcienie czerwieni, od oranżu na purpurze kończąc... Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam szurające pod stopami liście, jak widzę kopiaste góry liści to nie mogę się zwyczajnie w świecie opanować tylko muszę w nie wejść i poszurać...szuru buru, szuru, buru. Strój zatem wygodny,w sam raz do spaceru :-) Na nogach płaskie kozaczki w długą cholewką, muszę się przyznać, że uwielbiam takie długie buty, trzeba tylko zachować przy nich ostrożność, by nie otrzeć się o kicz. Mam nadzieję, że mnie się to udało i że taka wesja mnie przypadnie Wam do gustu. 
Enjoy!!!















Czy ktoś widział stokrotki w drugiej połowie listopada ???








płaszcz:Mango
buty: McArthur
legginsy: Wika
sweter, torba, szal: no name
 

niedziela, 13 listopada 2011

wizażowe zakupy :-)

Hi :-)


W zeszym tygodniu w weekend 16 stopni, a teraz - 1... brrrr, zimno! W związku z pogodą postanowiłam spędzić weekend w domku, z przerwą na zakupy oraz siłownię z mamą :-) Dzisiaj zamiast stylizacji postanowiłam pochwalić się nowymi zakupami kosmetyków do makijażu. Nie wiem, czy już wspominałam, ale niezła ze mnie pudernica :-) Uwielbiam wizaż oraz wszelkie damskie gadżety, kolejna pasja po modzie oraz całkiem drogi nałóg, ach my kobiety...Jestem świadomym konsumentem i kupuję wyłącznie kosmetyki nietestowane na zwierzątkach, także wszelkie Loreale, Lancomy, Rimmele itp. odpadają. Zwracajcie na to dziewczyny uwagę, nie możemy akceptować okrucieństwa dla urody, zwłaszcza że jest duży wybór firm nietestujących na futrzakach.


Wracając do tematu...postanowiłam wypróbować słynne paletki Sleek, bo do tej pory nie miałam ani jednej, a tyle się o nich naczytałam. Ponadto odkryłam niedoano firmę E.L.F. i już wiem, że to jest to! Przepadłam, a wraz ze mną mój portfel :-) Uwielbiam się malować i odkrywać nowe skarby, także z chęcią nie raz jeszcze zaprezentuję swoje nabytki. Postaram się też zrobic wkrótce post o moim codziennym makijażu :-)

wtorek, 8 listopada 2011

Tesco value :-)

Hi :-)

Pięknej pogody ciąg dalszy, tylko czasu na zdjęcia mało.... Zdjęcia poniżej zostały wykonane w sobotę, było tak cieplutko, że zamiast płaszcza założyłam miękką flauszową pelerynkę, moją jesienną miłość od pierwszego wrażenia. Wciąż tkwi we mnie także sympatia do kamelowych botków, co zresztą widać na zdjęciach, bowiem kolejna sesja pod rząd z nimi, ale cóż...jestem stała w uczuciach i jak się odkocham to tylko wtedy, kiedy znajdę inny obiekt 
pożądania :-)



Sesja utrzymana jest dokładnie w taki klimatach, jak lubię. Duży, pusty plac, wpadające promyki popołudniowego słońca oraz wiatr, który rozwiewa moje włosy... Oj lubię takie klimaty i to bardzo. Ach, jesień może być piękna!


Zapraszam serdecznie do oglądania i komentowania.

P.S. Zrobiłam zakupy kosmetyczne, głównie kolorówka (Sleek, E.L.F). Jupi!
Postaram się Wam pokazać w najbliższym czasie :-)




















pelerynka: Piu Piu
legginsy, sweter: Zara
botki: no name
torebka: prezent :-)

środa, 2 listopada 2011

sunny day in november

Już dawno nie pamiętam, aby 1 listopada było tak ciepło oraz słonecznie, w Poznaniu temperatura sięgała nawet 17 stopni w cieniu! Nie powiem, podoba mi się to bardzo, jesienna plucha i mroźna zima to czas, kiedy najchętniej zasnęłabym w norce niczym niedźwiadek i obudziła się dopiero na wiosnę... Cieszę się więc pięknymi, ciepłymi dniami i korzystam z nich, ile mogę. Kolorowe liście w słońcu błyszczą niesamowicie, kto nie widział, niech czym prędzej wskoczy w wygodne buty i rusza na listopadowy spacer!










  



  

płaszcz: Zartex
jeansy: Pepe Jeans
botki, sweter, torebka: no name


I jeszcze jedna fotka...kolacja halloweenowa w rodzinnym gronie *.*